Archiwum 06 kwietnia 2005


kwi 06 2005 hmm...
Komentarze: 1

I się ruszyłam, pojechałam tak jak pisałam rowerkiem. Tylko jakoś tak siły nie miałam, każda mała góreczka wydawała się górą... Ale się dobrze czuje, wiedząc że kolejny udany dzień diety mam już za sobą. Powoli pakuje się na jutrzejszy wyjazd, w końcu to kilka dni. Mam tylko nadzieje, że tam mnie nie pokusi żadna pokusa. :) Ide pod prysznic. :)

kokietka85 : :
kwi 06 2005 Gdańsk
Komentarze: 1

Niedawno wróciłam z pracy. Jeszcze jutro i troche spokoju... I jak ja się cieszę, że jade do tego Gdańska, do ludzi którzy wnieśli dużo do mojego życia, więcej niż bym się mogła spodziewać. Długo się z nimi nie widziałam, tęsknie za Monią z którą mogłam o wszystkim porozmawiać a z pewnością teraz będzie o czym - u mnie tyle się zmieniło, rzeczy o których nie było okazji porozmawiać. Poza tym Wojtki - oni są tacy kochani, największego ponuraka rozweselą... Ostatni raz widzieliśmy sie na Sylwestra. Dawno. I tęsknie za tym miastem - za morzem, które tak kocham. Daje tyle wspomnień, tyle przemyśleń...

Zjadłam dziś 3 jabłusza, ale za to maluśkie. Mam wrażenie, że to jedno jabłko za dużo, ale chyba jestem przewrażliwiona. Chyba pojade zaraz do babci, wypije herbatke i będę wracała, to troche kalori spale. Razem w dwie strony to będzie 18 km. Troche mi się nie chce, ale przecież trzeba sie ruszyć. :) Więc już sie ruszam.

kokietka85 : :