odchudzanie
Komentarze: 2
Długo tu już mnie nie było... koniec maja, a żadnych postępów w odchudzaniu. Tak być nie może. Niedawno zrobiłam sobie kolczyk w pępku, wygląda całkiem całkiem, ale żeby ujrzał światło dzienne trzeba zgubić zbędne kilogramy i te fałdki.. Postanowiłam, że łącznie od dnia dzisiejszego przez dwa tygodnie nie tknę żadnego jedzenia. Potem po tym czasie zaczne jeść same warzywa i owoce... Muszę schudnąć, nieważne w jaki sposób. Chciałabym zacząć biegać, ale nie potrafię się zmobilizować wstając przed szóstą rano by sobie pobiegać. Ale.. od piątku zaczne! Wybrażam sobie jak spotkam Jego i on powie: jak ładnie wyglądasz, zmieniłaś się... I tego właśnie chce dokonać. To już ostatnia próba odchudzania, ale za to jaka skuteczna będzie.. ;) wytrzymać tylko początkek - to jest najważniejsze.
Dodaj komentarz